piątek, 23 listopada 2012

Dwa najdroższe i najbrzydsze zdjęcia EVER!!!

Dosyć och i ach, czas na fuu i bee :)

Po tej serii fantastycznych zdjęć nadesłanych przez Was, które Wam pokazywałam w Konkursie Fotografuj z sercem ( zdjęcia możecie oceniać klikając na  Zagłosuj na najlepsze zdjęcie ) czas na dwa najgorsze i najbrzydsze zdjęcia EVER!!! Oczywiście mojego autorstwa :)

Podsumujmy. Żeby te dwa paszkwile powstały musiałam zainwestować w:

- aparat lomograficzny 100 zł
O moich początkach z lomografią, która mnie zachwyciła, szczególnie ze względu na design aparatów pisałam Wam TU.Oczywiście musiałam sobie taki aparat kupić. Na szczęście mózg kazał kupić skromniejszą wersję na Allegro i używany, dzięki czemu zamiast 400 zł zapłaciłam 100.  Kupiłam Dianę F+. Poniżej jej zdjęcia z czasów, kiedy jeszcze się lubiłyśmy...




- film 24 zł
film typ 120, inny niż standardowe 35 mm. Większa klatka, droższy film, 12/16 klatek, w zależności  jaki ich rozmiar wybierzecie.

- wywołanie filmu ok. 5zł 

- skan zdjęć 4,40 za sztukę!

- nagranie zeskanowanych zdjęć na płytkę 9,90 zł

W sumie 147, 70 zł i jak to podzielicie na dwa poniższe zdjęciory to wyjdzie 73,85 zł za jedno!

Chyba już nie macie wątpliwości, że tytuł posta był trafiony :)

Gdyby nie mózg, jedno kosztowałoby mnie 223,85 zł.

Oczywiście zabawa z obliczeniem kosztu jednego zdjęcia jest pół żartem pół serio. Wiadomo, że aparat mam i mogę nim fotki pstrykać. I właśnie taki mam zamiar. Nie poddaję się z tematem  lomografii, bo uważam, że jest to fajna zabawa. Po prostu wiem już, że ten obiektyw potrzebuje więcej światła. Wszystkie zdjęcia były niedoświetlone. Planuję kupić skaner do klisz, więc i to przestanie być problemem. Przestanę być okradana przez fotolaby :)

Oto one...TA DA :)

 




I nie myślcie sobie, że to koniec tragicznych zdjęć na moim blogu. Nie! :)
Mam samodzielnie wywołane i zeskanowane już zdjęcia z aparatu klasycznego, o którym pisałam Wam tu. :)
Szykujcie się na straszne kadry, niedoświetlone i prześwietlone zdjęcia, czyli moje początki z aparatem klasycznym :) 

PS. Ostatnio większość czasu spędziłam na zapleczu swojego bloga, publikując Wasze zdjęcia, dlatego zaniedbałam odwiedzanie Waszych blogów, ale mam zamiar to przez weekend nadrobić. Ciekawe co na Święta szykujecie? Ja z moją przyjaciółkami zabrałyśmy się za szycie Mikołajów, którymi na pewno się pochwalimy :)

26 komentarzy:

  1. Kto nie ma takich zdjęć:)jakbym zaczęła wyciągać zdjęcia sprzed 5 lat:)ho ho ho

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iga te są świeżutkie, sprzed tygodnia, czy dwóch :) I przypominam, że fotografię zaczęłam studiować :)

      Usuń
  2. moje pierwsze zdjęcia analogiem to był chyba ogród botaniczny i te z Egiptu, które ostatnio publikowałam (właściwie wszystkie z Egiptu u mnie na blogu ), tam przynajmniej problemu z brakiem światła nie było ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj tam bez przesady,takie zdjecia ma kazdy .......................jestem ciekawa na te mikolajki,ja na razie zachwycam sie szklanymi muchomorami,probowalam sobie gwiazdeczki wyszydelkowac ale koslawe mi wychodza ,musze jeszcze nad nimi poracowac heeee............buziaki:***

    ps.mnie tez ostanio nie bylo zbyt duzo na blogach a to za sprawa limitu na zdjecia w blogerze nie obylo sie bez balaganu ,ktory pozniej trudno mi bylo posprzatac........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę lipa z tym limitem, ale ja w picassa posprzątałam i pomogło. Pewnie nie na długo. Szczególnie po konkursie :)

      Usuń
  4. kto mówi, że żeby zdjęcie było piękne musi być cud miód ostre i doświetlone?
    Pierwsze na przykład mi się bardzo podoba i niczego mu nie brakuje. Czekamy na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te ostatnie jest przynajmniej bardzo smieszne. Kochana a te dwa pierwsze to juz advance :) Tez sie przymierzam do zakupu, moze mi cos doradzicie??? Dobrze, ze juz wrocilas. Balam sie, ze nadal przegladasz zdjecia do konkursu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam sie na aparatach klasycznych i lomografii (fju fju terminologia juz jest), ale chetnie bym sie jej nauczyla. Szperalam na alegro za aparatami klasycznymi. Z tym, ze dla mnie to czarna magia, wiec nie wiem na co mam zwracac uwage a na co nie. Koszt 100 zl jest boski i zachwycajacy :)

      Usuń
    2. To napiszę posta o tych które ja mam.Na początek w zupełności wystarczających a wszystkiego się na nich nauczysz.

      Usuń
  6. bez przegiecia,duzo fatalnieszych 'cudow techniki' znajdziesz na instagram'ie.lomo to lomo,a ja podziwiam bo nie wiem z czym to sie zre;robie focie kompaktem i raczej w najblizszym czasie to sie nie zmieni- nie mam zajawki na zadne analogi ani na nic choc troszke bardziej skomplikowanego ;)) a ostatnie foto jest przezabawne ,o:) .pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba przesadza:-) takie zdjęcia maja to "coś", a poza tym sam aparat jest fantastyczny:-) Mogłabym go nosić zamiast naszyjnika:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie pełno takich zdjęć ale ją to mówię olewka

    OdpowiedzUsuń
  9. Nieustająco jestem pod wrażeniem osób fotografujących analogami. Ja jestem cykor, boję się swoich nieudanych zdjęć więc chwytam cyfrówkę i nieudane zdjęcia kasuję. Dodatkowo ciemnia strasznie mnie zniechęciła więc tym bardziej biję Ci brawo :) kolejne zdjęcia będą na pewno lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. a mnie to drugie zdjęcie zachwyca, ma duszę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja... po prostu trzeba robić zdjęcia i się nie przyznawać, że nie wyszły :)

      Usuń
  11. no drugie bomba ! ;)
    ja tyż się uczyłam sama wywoływać, ale teraz ... nie mam jeszcze drzwi w łazience ;) ale tak naprawdę to brakowało by mi cierpliwości :>
    czekam z niecierpliwością na Twoje efekty :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdjęcia nie są takie złe, ale fakt, fotografia analogowa nie jest tanią zabawą.
    Bardziej opłacałoby Ci się kupić skaner, nie tylko do zdjęć, ale też negatywów. Mój kosztował około 50-70$, już nie pamiętam dokładnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zamiar kupić epsona 500 do negatywów właśnie.

      Usuń
  13. Ale chyba zrobiłaś wtedy więcej zdjęć, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  14. Hahaha, no piękne!!!! Kocham subiektywną wizję rzeczywistości;))))kochana world press photo to cieniasy przy Tobie!!;P

    Przyznam, ze pojęcia znowu nie mam o czym mówisz...ale obiecałaś, że nas trochę podszkolisz, więc siedzę cicho jak na wykładzie ;)
    Miłego weekendu sweet:)) kurta pofrunie w poniedziałek:)

    OdpowiedzUsuń
  15. E tam, wcale nie są takie złe! ;-)))

    Pokażesz jeszcze kilka? ;-D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...