poniedziałek, 15 października 2012

Seven sisters. Mogłabym być 8 i zostać tam na zawsze :)

Zwyczajem wielu londyńczyków opuściliśmy City na niedzielę i wybraliśmy się pociągiem na południe do East Sussex, do miejscowości Eastbourne, żeby zobaczyć podobno największe i zarazem najpiękniejsze wybrzeże klifowe Seven Sisters. Choć wtedy jeszcze ten opis wydawał mi się być suchy i znaczący tyle co inne atrakcje określane jako naj..., ruszyliśmy w drogę.


Plan był taki, żeby zobaczyć wyspę White, ale było za daleko - 2,5 h pociągiem z Londynu plus godzina promem i to w jedną stronę. W sumie ok 7 h na samą podróż w tą i z powrotem. To stanowczo za dużo jak na jednodniową wycieczkę. Z bólem zrezygnowałam z Wyspy na rzecz Seven Sisters właśnie. Nie wiem jak wyspa White wygląda, ale po tym co zobaczyłam w Easbourne, wiem, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, a opis największe i najpiękniejsze to naprawdę mało,żeby wyrazić urodę tego miejsca.

Zdjęcia zapewne nie oddadzą uroku, ale miejsce jest nieziemskie. Dawno nic nie zrobiło na mnie tak wielkiego wrażenia. Na pewno sprzyja ucieczce od problemów dnia codziennego, bo nie sposób spacerując wierzchołkami klifów myśleć o czymś innym jak o tym jakie są zjawiskowe.

Ale po kolei. Wychodząc z pociągu śmiałam się z ludzi z przywieszonymi do plecaków butami, jednemu chłopakowi zrobiłam nawet zdjęcie. 

Myślę, że ten sam chłopak mógł śmiać się ze mnie jak chwilę później w trampkach po kolana brnęłam w błocie w drodze na Seven Sisters :)    

Pierwsze kroki skierowaliśmy do centrum informacji turystycznej, gdzie Pan wyposażył nas w poniższą mapkę. W ciągu całego dnia zaliczyliśmy wszystkie główne trasy, robiąc ok 20 km w tych zabłoconych trampkach. 


     
Pierwsza trasa wiodła malowniczymi ścieżkami do punktu widokowego, z którego klify podobno najlepiej się prezentują. 




Doszliśmy i oniemieliśmy...



Houses of coast guards. 








Poniżej droga powrotna z punktu widokowego, do pięknie położonego pubu Golden Galleon, w którym zjedliśmy tradycyjne FISH&CHIPS popijając je angielskim piwkiem :)




 





To była wyjątkowa wycieczka i wyjątkowe miejsce. Kolejny post też mu poświęcę i wrzucę zdjęcia ze spaceru trasą wzdłuż ścian klifów, bo widoki nie tylko w punkcie widokowym zapierały dech w piersiach.  



36 komentarzy:

  1. Fotograsiu, jak ja Ci zazdroszczę! I dziękuję jednocześnie za piękne widoki. Przynajmniej na fotografiach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama sobie zazdroszczę i już kombinuję kiedy by tu z plecakiem po południu Anglii pojeździć, albo wybrać się do Szkocji, czy Irlandii, bo te klimaty bardzo mi odpowiadają. Zresztą komu nie :)

      Usuń
  2. Nie ma co żałować wyspy White, myślę, że Seven Sisters zrekompensowało wszystko :-) Poza tym ja kiedyś byłam na wyspie White i nie było tam nic ciekawego jak dla mnie :-o I ja z pewnością omieniałabym widząc Seven Sisters ;-) Muszę nadrobić koniecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam z całego serca, jeśli tylko masz możliwość.

      Usuń
  3. aaaaaaaaaaaaaaa!
    ZACHWYT:)!
    Jak ja lubię tu zaglądać:)
    Swoją drogą- w Irlandii połknęłam bakcyla podróżowania a do Szkocji pojechaliśmy razem z Gie w naszą pierwszą podróż!
    Cudne klimaty, do dzisiaj zostało nam zamiłowanie do wyspiarskich, lekko odludnych krajobrazów:)
    pozdrawiamy!!!
    mt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc nie muszę Cię przekonywać, żebyście wpisali to miejsce na listę miejsc, które musicie zobaczyć.

      Usuń
  4. niesamowite widoki i widze, ze pogoda dopisala :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biorąc pod uwagę, że lato w tym roku w Anglii było najbardziej deszczowe od 100 lat, to pogoda jaką mieliśmy w październikowy dzień była SUPER!!! :)

      Usuń
  5. o mamusiu ! Przecież tam jest tak pięknie !

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju jak tam jest niesamowicie!! Tyle zieleni i te widoki n klify:) zazdroscimy:p

    OdpowiedzUsuń
  7. Przpięknie :) gdybym się miała kiedyś wyprowadzić z Polski to tylko do Anglii :)

    OdpowiedzUsuń
  8. niesamowite widoki:)
    piękne zdjęcia
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne ujęcia!
    Aż poczułam to słońce i powiew wiatru!

    OdpowiedzUsuń
  10. kurczaczki, jaka piękna skała ! ciekawa jestem czy są tam jakieś drogi wspinaczkowe :>
    a chmury są tam zawsze jakieś takie 3D, piękne ! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma.Skały są wapienne także szybko byś odpadła:)

      Usuń
    2. o to nie, latania nie lubimy ;)

      Usuń
    3. skały wapienne są bdb do wspinu. cała jura jest wapienna.

      Usuń
  11. wow, pięknie :) rzeczywiście chyba czasami dobrze opuścić wielkie miasto, a ja niedawno tłoczyłam się na londyńskim lotnisku, ah aż żal...

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Fotograsiu, jak chciałaś zwiedzać Irlandię trzeba było pójść w moje ślady i poznać bliżej pannę Katarzynę, może miałabyś przynajmniej metę ;)
    p.s - pozdrowienia od prezesa fanklubu, który uważa, że robisz cudne zdjęcia :)
    Paweł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wiem Anonimie :)to w Irlandii nie byłeś :)

      Ślę pozdrowienia dla Prezes :)

      Usuń
  14. Ja też oniemiałam, pięknie! Czekam na więcej zdjęć z klifów.

    OdpowiedzUsuń
  15. poruszające, piękne zdjęcia...<3

    OdpowiedzUsuń
  16. Skoro tak pięknie to wygląda na fotografiach , to jakie wrażenie musiało robić na żywo?

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne zdjęcia, przestrzenie zachwycają. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam ten klif! Ta biała skała! Do tej pory uważałam, że nasz rodzimy gdyński jest cudowny, ale ten jest 'odrobinę' piękniejszy! :)))))

    OdpowiedzUsuń
  19. jej jak tam cudnie!!!!!!!!!!!!! przesliczne zdjecia - wspaniala fotorelacja:))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale piękne miejsce!
    Też bym chciała się tam wybrać. Mogłabym być dziewiątą, czy którąś tam - pierwszy wolny numer biorę! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  21. piękne zdjęcia! aż chce się spakować manatki i się tam przeprowadzić :)

    OdpowiedzUsuń
  22. powinien wręczać mapę i namiary na sklep z traperami, a zdjęcia chłopaka świetne - nawet butów nie musiał nieść, same człapały za nim :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jestem pod wrażeniem. Te domy na tle zapierających widok plenerów są takie zwyczajne.

    OdpowiedzUsuń
  24. Aż się rozmarzyłam patrząc ns te fotki

    OdpowiedzUsuń
  25. dziękuję za te zdjęcia... cudowne i piękne!
    uwielbiam angielskie bary - klimatyczne... sama pracowałam na barze w UK ponad 3 lata, jeden z najlepszych okresów moim życiu, ale nie powiem lekko czasami nie było... a Strongbow'a i Guinness'a to nalałam się chyba za wszystkie czasy :D jak miło powspominać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę sie,ze zdjęcia przywolały miłe wspomnienia.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...