środa, 31 października 2012

Kot w pustym mieszkaniu...



 Umrzeć - tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.

Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.

Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
I żadnych skoków pisków na początek.

*** 

Wisława Szymborska 1923-2012



22 komentarze:

  1. Nie znam za bardzo poezji Szymborskiej (ani żadnej innej szczerze powiedziawszy) ale ten wiersz zrobił na mnie spore wrażenie i zapał mi w pamięć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgnij koniecznie po "Wiersze wybrane" Szymborskiej, a jestem pewna, że ten nie będzie jedynym, który zrobi na Tobie wrażenie.

      Usuń
  2. Śliczny ten wiersz mój kot jest zawsze na mnie obrażony jak wyjeżdżam. Po powrocie z wakacji zawsze przez 1, 2 dni zachowuje się tak, jakby mnie nie było w domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nigdy nie umiałam się przekonać do Szymborskiej, bliżej mi do poezji Sylvii Plath, haha, też o śmierci dużo pisała...
    Ale że mam kocią duszę, no i dwa koty ;), to ten wiersz trafia bezbłędnie.
    No i nawet kotem nie trzeba być, żeby tak się poczuć po stracie. Dzisiaj bardzo aktualne.
    **

    OdpowiedzUsuń
  4. kocur meza zwsze sie obrazal na nas ,kiedy wracalismy po tygodniu albo po paru dniach,chodzil na bardzo obrazonych lapkach:***

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię ten wiersz... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. :( myślę ,że tutaj już nic więcej nie trzeba pisać....wystarczy zatrzymać się choć na chwilę

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeden z moich ulubionych wierszy Szymborskiej...

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny ten wiersz, chwyta za serce....

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny wiersz i taki trafiony. Jak bym czytała o moim Ryśku.

    OdpowiedzUsuń
  10. To dopiero jest zrozumienie kociej natury.

    OdpowiedzUsuń
  11. muszę się zapoznać z jej poezją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oprócz "Wierszy wybranych" polecam "Zielnik". Warto kupić choćby ze względu na to jak pięknie jest wydany.

      Usuń
  12. Piękny wiersz Pani Szymborskiej...nic więcej dodawać nie trzeba...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. faktycznie, ONA też odeszła tego roku.
    bardzo lubię jej poezję, taka niby lekka i prozaiczna, a głęboko moczona w egzystencjalizmie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pieknie!
    Pozostaje pomilczeć....

    OdpowiedzUsuń
  15. love ur blog dear! What do you think of followin each other?


    NEW POST UP!

    www.ontomywardrobe.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba najbardziej poruszający wiersz Szymborskiej...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...