Pogodę trafiliśmy piękną, ale po koronach drzew widać, że nie zawsze jest tak spokojnie.
To co widać w tej małej dolinie to bunkry, stworzone przez miejscowych w czasie II Wojny Światowej. System obronny przez nich stworzony miał powstrzymać Niemców, którzy brali to miejsce pod uwagę jako miejsce lądowania przy planowanej inwazji na Anglię.
Naprawdę trudno mi wyobrazić sobie, że to miejsce mogło by być terenem jakiś działań wojennych.
Punkt widokowy, z którego robiłam zdjęcia klifów zamieszczone w poprzednim poście. Właśnie na nich stoję :)
Pokonywanie trasy wzdłuż wybrzeża klifowego i obcowanie z tak zniewalającą przyrodą było doświadczeniem, które na długo podładowało moje baterie.
Rocznie podobno znika jakaś część tego wybrzeża na rzecz morza wdzierającego się w ląd. W niektórych miejscach są ustawione płotki, które ostrzegają przed wchodzeniem na krawędź, która wisi na włosku.
Po paru dniach pobytu w Londynie, w którym jesteś kroplą w rzece ludzi, jaka płynie ulicami tego miasta, pobyt w miejscu tak bezkresnym, w którym oprócz Ciebie jest parę osób, był czymś czego z przyjemnością doświadczyłam.
Birling Gap to przystanek, z którego autobusem, kursującym co godzinę. wróciliśmy do Eastburne, z krórego mieliśmy pociąg na Victoria Station w Londynie.
W tym miejscu nasza przygoda z tą bajkową doliną się skończyła, co nie znaczy, że jest to koniec trasy. Wiedzie ona jeszcze dalej. Po drodze zobaczycie piękne latarnie morskie, jedna na klifach, a druga zanurzona w falach morza. Dostęp do niej jest chyba tylko podczas odpływów. Podobnie jak tylko podczas odpływu będziecie mieli widok na wrak statku, który rozbił się kiedyś o to wybrzeże.
Mam nadzieję, że będziecie mieli okazję zobaczyć to na własne oczy.
Do zobaczenia na szlaku.
swietne miejsce i fajne foty
OdpowiedzUsuńAleż pięknie!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie, tak pusto wręcz mistycznie.
Drzewa wyglądające jak włosy czarownicy pędzącej gdzieś w przestworzach! :)
Przepięknie :-) Od razu przypomniały mi się klify na wybrzeżu w Portugalii :-)
OdpowiedzUsuńChociaż oglądając Twoje zdjęcia można się trochę podładować, skoro nie można być na miejscu :-)
Piękne zdjecia idealnie oddające urok i klimat tego miejsca.
OdpowiedzUsuńWiem co mówię. Byłam, widziałam!
Dziękuję :0
UsuńNajpiękniejsze widoki na świecie :) :)
OdpowiedzUsuńPięknie... uwielbiam takie miejsca:-)
OdpowiedzUsuńśliczne foty, piękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńale widoki!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
przepiękne miejsce i coraz lepsze zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńLepszy aparat :)
UsuńŁadne zdjęcia. :) Wspomnienia wróciły z mojego pobytu w tym miejscu. Miłego dnia! :)
OdpowiedzUsuńpiękne miejsce i piękne zdjęcia - linia klifów cudna, a te powyginane od wiatru drzewa ! :D
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia jak zwykle piękne! Bajkowo tam:)
OdpowiedzUsuńKlify mają w sobie coś niesamowitego. Może dlatego tak myślę bo filmy je nam tak przedstawiają.
OdpowiedzUsuńSurowe miejsca i białe klify.
OdpowiedzUsuńAle widoki!!
OdpowiedzUsuńDobrze że nie pojechałaś na tę wyspę ;-)
Myślę, że masz rację.
Usuńniesamowite miejsce
OdpowiedzUsuńJak cudownie!
OdpowiedzUsuńprzypomniały mi sie moje wojaże po Irlandii :)
Ja mam dopiero w planach :)
UsuńBosko... Uwielbiam miejsca tak bliskie naturze i dalekie od zgielku dnia w wielkich miastach :)
OdpowiedzUsuńMe too :)
UsuńJeszcze raz pięknie, pięknie, pięknie... wiesz, marzy mi sië teź Portugalia i Madera... wiatr i skała...
OdpowiedzUsuńŚpij dobrze***
Widzisz, a ja ani w Portugalii ani na Maderze nie byłam! Ech... :)
UsuńPiękne te fotki :)
OdpowiedzUsuńCUDNIE!!!
OdpowiedzUsuńBrak mi słów! PRZEPIĘKNIE!!!!
OdpowiedzUsuńAle widoki!!
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia.... przy mojej kolejnej londyńskiej wizycie muszę koniecznie się tam wybrać.... co za raj fotograficzny!
OdpowiedzUsuńFotograsia rewelacyjny blog, będę zaglądała tutaj bardzo często!
Dziękuję.Faktycznie nie mogłam przestać robić zdjęć.Jest pięknie.
Usuń