Szycie na Życie :) Nie chodzi tu bynajmniej o to, że w ten sposób mam zamiar zarobkować, ale o to, że przy takiej ulicy o zbożowej nazwie mieszkam i sobie teraz szyję :)
W związku z moją nową zajawką, tym też tematem w najbliższym czasie będę Was męczyć.
Choć bez obaw nie ma tego dużo. Udało mi się uszyć spódnicę wg wykroju ze strony na której można znaleźć je za darmo, pobrać i wydrukować na domowej drukarce, wybierając wcześniej swój rozmiar. Strona nazywa się Papavero
Rysunek spódnicy, którą wybrałam poniżej, a już niedługo pokażę jak wygląda na żywo w moim wykonaniu...:)
Udało mi się ją uszyć tylko dzięki krótkim filmikom instruktażowym, które znalazłam na youtubie, a które przygotowała dziewczyna, która jak się okazało prowadzi bloga Intensywnie Kreatywna
Zrobiła kawał dobrej roboty. Z dużą precyzją i profesjonalizmem pokazuje jak co zrobić.
Wątpię, żebym wytrwała i aż z taką pieczołowitością w przyszłości brała się do szycie, ale będę się starać, bo daje to większe szanse na powodzenie, niż mój narwano, nerwowo, zniecierpliwiony styl.
Dziś kończę z przyjaciółką sukienkę, którą dla niej szyjemy z takiej cieniutkiej, dresowej dzianiny, korzystając z wykroju z bardzo starej burdy z lat 80 czy 90. Dokładnie Wam napiszę z której kiedy będę miała już zdjęcia gotowej sukienki. A ta jest w klimacie tego co można znaleźć w Risk made in warsaw, o którym pewnie słyszałyście.
Jeśli znacie jakieś fajne blogi dziewczyn, które zajmują się szyciem ubrań to piszcie proszę. Chętnie poprzeglądam i poczytam.
Takie rzeczy trzeba jednak lubić. JA nie mam nerwów do szycia :)
OdpowiedzUsuńMoja mama potrafi szyć i ma do tego cierpliwość, ja niestety nie odziedziczyłam po niej tego talentu.
OdpowiedzUsuń...chyba sobie mase solną zrobię i coś polepię, bo mnie nosi, a do szycia mam uczulenie :))
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała się nauczyć szyć! Ale do tego mam dwie lewe ręce...
OdpowiedzUsuńOch jak ja CI zazdroszczę takiej maszyny! Lubię szyć, ale moja maszyna to raczej zabawka :-(
OdpowiedzUsuńMoja też jest amatorska. Raczej do nauki szycia, ale daje radę.
UsuńPrzyznaje że ostatnio myślałam o Tobie.Czemu tak znikłaś.Stawiałam na to że pochłonęła cie fotografia a tu proszę:)
OdpowiedzUsuńTeż. Dlatego z czasem zupełnie nie wyrabiam :)
UsuńO kurka!
OdpowiedzUsuńooo proszę ! to czekam na pokazanie efektów ;)
OdpowiedzUsuńGdyby moja mama chciała prowadzić bloga krawieckiego. Ona jest krawcową z zawodu i wielkiego zamiłowania od najmłodszych lat. Jestem ciekawa Twoich zdolności. Tylko smutno mi, że mało Cię tu ostatnio.
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę!Masz skarbnice wiedzy w domu. Ja niestety metodę prób i błędów ćwiczę :)
UsuńA ja czasem coś uszyję ;)
OdpowiedzUsuńwww.retroszycie.blogspot.com - zapraszam ;)
Bardzo podoba nam się Pani blog. Jeżeli byłaby Pani zainteresowana próbkami
OdpowiedzUsuńWłoskich tkanin to nasz sklep z
jedwabiem oferuje gatunki: Satyna, żorżeta, muślin, szyfon, krepa oraz
szantung. Posiadamy również Bawełny oraz dzianiny bawełniano wiskozowe,
koronki oraz materiały ekskluzywne. Ponad
20 tysięcy asortymentu. Zapraszamy.
Hurtownia tkanin. Prześlemy próbki, jeżeli Pani wyrazi zainteresowanie
Bartosz Piasecki